EPIC II week 7
EPIC II week 7, zaczynamy od Red Hot HIIT Workout, tytuł chyba wystarczy, day 31 masakra, lekko nie ma, ale jak już usłyszymy końcowy timer będzie super uczucie, że już za nami. Chciałabym to samo powiedzieć o EPIC II day 32, że już za mną „trauma” po niemal non stop lunges. Jeśli jeszcze nie nasyciliśmy się lunges, ten trening będzie ideałem. Myślałam, że teraz tylko relaks, Epic day 33 hmmmm, na początku zdziwiłam się, że Caroline Girvan pokazuje modyfikację push-up, nie dotarło do mnie od razu dlaczego. Może pierwsze słowo powinno zwrócić moją uwagę? HARDcore.
Kolejny trening EPIC day 34 to zdecydowanie squat day, przysiady i przysiady. Trening przyjemny, choć wyczerpujący. EPIC II dzięki dobremu rozplanowaniu da się ćwiczyć prawie codziennie, ale ilość czasu, jaką to zajmuje jest duża, dlatego cieszy mnie, że trening EPIC Heat ma krótsze treningi.
EPIC II day 35, to ostatni w tym tygodniu trening, kolejny w którym Caroline Girvan stawia na kalistenikę, jak dla mnie super.
EPIC II
- czas trwania: ponad 30 minut,
- potrzebne: mata,
- krótki, ale bardzo intensywny trening,
- skaczemy, pompujemy i skaczemy,
- wystarczy zobaczyć dwa bazowe ćwiczenia, aby pozbyć się złudzeń co do łatwości tego treningu,
- po dwóch pierwszych ćwiczeniach myślałam, że nie dam rady, ale że nie lubię rezygnować z radością i językiem na wierzchu dotrwałam do ostatniego ćwiczenia bazowego,
- dużo push-up, burpee,
- trudny, ale można samemu modyfikować go,
- dwa miesiące temu pewnie nie dałabym rady tego zrobić,
week 7
- czas trwania: prawie 60 minut,
- potrzebna: mata, hantle, krzesło stabilne, blok do jogi,
- albo moje nogi były zmęczone po intensywnym spacerze w pionie, albo ten trening to masakra,
- w pewnym momencie przestawiłam się na przetrwanie, nie celebrowanie tego uroczego treningu,
- ćwiczymy w setach, długie 30 sekundowe przerwy,
- lunges, lunges, lunges i lunges, a potem lunges, lunges i lunges z małymi przerwami na stanie na palcach, co w takiej ilości również może być wyzwaniem,
- następnym razem jak zobaczę lunges to zmienię kanał, a tak bardziej serio day 32 był dla mnie wyzwaniem, najtrudniejszy trening z EPIC II week 7,
EPIC II
- czas trwania: ponad 50 minut,
- potrzebne: mata, ciężarki,
- ćwiczymy bez butów,
- nie spalimy masy kalorii podczas tego treningu,
- układ prosty – każdy set złożony z 3 ćwiczeń powtarzamy 2 razy,
- ćwiczymy przez 3 minuty non stop, każde ćwiczenie przez 1 minutę, minuta przerwy,
- przemiennie w sumie mamy 12 minut push-up,
- nie jestem w stanie tyle pompować,
- widzę postępy w push-up, ale nie aż takie,
week 7
- czas trwania: 50 minut,
- potrzebne: mata, hantle,
- squat day,
- zegarek pokazał 400 spalonych kcal, ćwiczyłam z ciężarkami 2 x 6 kg,
- ćwiczenie bazowe, powtarzane co 7,
- przysiady, przysiady i przysiady,
- powiedziałabym, ze ciężki trening, ale jak pomyślę o lunges, to ten był łatwy,
- po wczoraj czuję, że mam żebra (bólem bym tego nie nazwała) i dlatego, że część pompek robiłam na paraletkach (ochrona nadgarstków, niżej da się zejść) to czuję ramiona,
- podobał mi ten trening, zwłaszcza, że jestem już po,
EPIC II
- czas trwania: ponad 60 minut,
- potrzebne: mata, ale można ćwiczyć bez (ja właściwie zawsze używam maty), krzesło/sofa do pierwszego zestawu – dips x 20,
- trening całego ciała,
- ćwiczymy bez butów,
- ćwiczymy w zestawach (complex), każdy trwa 2:30, przerwy 30 sekundowe,
- trening z własnym ciałem,
- push-up, lunges, bear walk, plank, lunge,
- drugi zestaw Bulgarian Lunges bez butów nie był przyjemny dla moich palców u stóp, odczuwałam dyskomfort,
- ćwiczenie leg reverse plank lift nie byłam pewna, czy poprawnie wykonuję to ćwiczenie, bo wyprostowana noga słabo znosiła podnoszenie pupy,
- generalnie trening wymagający,