EPIC week 1

EPIC week 1 zdawał się nie mieć końca, ale jak już złapałam rytm Caroline Girvan i mniej więcej poznałam w jaki sposób ten program treningowy jest ułożony, to każdego dnia było coraz łatwiej. Pisząc ten fragment z perspektywy osoby, która zakończyła już EPIC dodam, że warto poświęcić czas na dokładne poznanie techniki niektórych ćwiczeń, bo nie zawsze warto uczyć się na swoich błędach. O tym, jak ważna jest technika przekonałam się na własnej skórze, kiedy wraz ze wzrostem sił zwiększałam obciążenie, trzeba rozsądnie dobierać obciążenie, lepiej ćwiczyć na lekko, niż uszkodzić stawy.

W pierwszym tygodniu EPIC powoli się rozkręcamy, ćwicz w swoim tempie, nic na siłę, rozgrzewka obowiązkowa, zwłaszcza stawów. Wraz ze wzrostem formy jak i wiedzy na temat swojego ciała, treningi będą coraz ciekawsze.

EPIC

Bodyweight & Dumbbell Lower Body Workout 

EPIC week 1 , caroline girvan
trening

week 1

Bodyweight & Dumbbell Upper Body Workout

EPIC

Bodyweight Core & Abs Workout

 

EPIC
epic day 1

week 1

1 Hour Dumbbell Full Body Workout Core Focus

EPIC

HIIT Full Body Workout No Equipment

 

epic week 1

„Odkryj granicę wytrzymałości swojego ciała. Niezależnie od rodzaju treningu, jaki w danym momencie wykonujesz (z odważnikiem kulowym, z masą własnego ciała czy uelastyczniający), musisz postarać się wychwycić moment, w którym poczujesz, że nie jesteś już w stanie wykonać kolejnego powtórzenia albo elementu ćwiczenia–nazywamy to granicą wytrzymałości organizmu. Aby ją osiągnąć, zwiększ intensywność ćwiczeń, podnosząc cięższy odważnik, przyśpieszając tempo ćwiczeń z masą ciała lub pogłębiając rozciąganie.”

Bear Grylls

Chcę biegać, ale to nie znaczy, że mi to łatwo przychodzi. Muszę się więc nastawić psychicznie. Na przykład, gdy uczestniczę w 160-kilometrowym wyścigu, przebiegam na raz jeden kilometr. Z mojego punktu widzenia, wcale nie robię 160 kilometrów. Pokonuję jeden kilometr 160 razy. Wiem, że to się może wydawać dziwne, lecz dla mnie to dwie różne rzeczy. Nie zastanawiam się, ile kilometrów mi jeszcze zostało do końca. Zamiast tego patrzę na słup telefoniczny czy inny charakterystyczny punkt przede mną i skupiam się na tym, żeby do niego dobiec, a potem wypatruję kolejnego. Mój umysł prowadzi z ciałem nieustanne negocjacje – starając się osiągnąć jak najlepszy kompromis!

progress

not

perfection

Related Posts