Georges Perec

Człowiek, który śpi

Nie jesteś martwy

Nie masz zamiaru chodzić nago, ale twój ubiór nie będzie świadczył  o wyszukaniu czy niedbałości; nie masz zamiaru się głodzić, lecz tylko odżywiać. Nie abyś miał spełniać te czynności całkiem niewinnie, niewinność jest słowem o zbyt dużej mocy: chcesz je tylko, po prostu, jeśli tutaj wyrażenie „po prostu” może mieć jakiś sens , osadzić na gruncie neutralnym, oczywistym, pozbawionym jakiegokolwiek wartościowania (…); chcesz, aby nie było nic innego do powiedzenia , jak tylko to, że czytasz, że jesteś ubrany, że jesz, śpisz, idziesz; aby to były czynności, same gesty, a nie żadne dowody.

mordercza

misja

wyrażania siebie

Jesteś próżniakiem, lunatykiem, ostrygą. Definicje zmieniają się niezależnie od pory, zależnie od dnia, ale sens pozostaje mniej więcej taki sam: nie czujesz się stworzony do życia, do działania, do kształtowania; chcesz tylko trwać, chcesz tylko oczekiwania i zapomnienia.

Współczesność na ogół niezbyt poważa takie usposobienie: wokół siebie zawsze widziałeś, jak nagradzano działanie, wielkie plany, entuzjazm: 

jest

w cenie człowiek

zmierzający
do przodu

człowiek ze wzrokiem utkwionym w horyzont,

człowiek patrzący prosto przed siebie.

Szczur jest w swoim labiryncie

zdolny do prawdziwych wyczynów: jeżeli pedały, na które musi nacisnąć, chcąc otrzymać pokarm, podłączy się zręcznie do klawiatury pianina lub organów, można oczekiwać, że gryzoń wykona poprawnie „Jesus meine Freude” i nic nie przeszkadza nam sądzić, że nie miałoby nam to sprawić ogromnej przyjemności. Ale dla ciebie, nieszczęsny Dedalu, nie było labiryntu, twoje drzwi stały otworem. Nikt nie pełnił przy nich warty, żaden dowódca straży nie stał na końcu korytarza, żaden Wielki Inkwizytor nie czekał na końcu ogrodowej furtki.

 

 

przeczekujesz deszcz na placu Clichy

Georges Perec, Człowiek, który śpi, tłumaczenie Anna Wasilewska,  Wydawnictwo Lokator, 2020.