Syrena
H. G. Wells Syrena, Wydawnictwo Potop, audiobook czyta Artur Zijakiewicz.
Fakty
” Fakty w które publiczność nie wierzy, nie są faktami. Tem gorzej jeżeli są prawdziwe. „
„Z zewnątrz, z jakiegoś innego świata. Przybywa, szepcąc, że to nasze życie jest ułudą życia, jest nierealne, nędzne, ograniczone, pełne rozczarowań.”
Gmach codziennego życia
istnieją inne sny
„Starają się uchwycić marę zadowolenia, mozolą się, kłócą się i zazdroszczą sobie, noc i dzień, wiecznie próbując przekonać samych siebie pomimo wszystko, że działają realnie i ze skutkiem.”
Imaginacja?
"Imaginacja?
— Z pewnością. To jest żywioł. Te elementy waszych chemików...
— Są?
— Są wszystkie imaginacja. Nie ma innego — ciągnęła dalej. — A wszystkie te elementy waszego życia, życia, które wyobrażacie sobie, że przeżywacie, te drobne rzeczy, które musicie robić te nędzne pieszczoty, te niezwykle drobne powinności, to spychanie dnia za dniem, te ograniczenia hypnotyzujące nas — wszystko to — to drzemka, która was opanowała zbyt silnie, abyście się potrafili otrząsnąć z niej. „To nie wypada” — „tego nie możecie” — „tego znowu nie wolno:. Dla nas, którzy was obserwujemy...
— Obserwujecie nas?
— Och tak. Obserwujemy was i czasem wam zazdrościmy. Nie tylko suchego powietrza i światła słonecznego i cieni pod drzewami i radości w odczuwaniu poranku i wielu innych podobnych przyjemności, lecz tego, że wasze życie ma początek i koniec i że oczekujecie końca. — Powróciła do poprzedniego tematu. — Poruszacie się jednak w tak ciasnych granicach, tacy jesteście związani! Tego krótkiego czasu, którym rozporządzacie, używacie tak marnie. Rodzicie się i umieracie a czas pomiędzy tem spędzacie jakby zaczarowani, obawiacie się uczynić coś, coby było rozkosznem, coś innego musicie znowu czynić choć wiecie doskonale, że to jest głupie i niemiłe. Proszę pomyśleć o pewnych uczynkach błahych, uczynkach — których nie wypada wam popełniać. Tam na promenadzie na Laas, podczas tych upałów, wszyscy siedzą w ciężkich, brzydkich, sukniach, zawsze w zbyt wielu rodzajach ubrań na sobie — piekących ciasnych trzewikach, wie pan, choć niektóre z nich mają najpiękniejsze różowe stopy — my wiemy o tem — siedzą tam i wolno im tylko trochę mówić a nie przypatrywać się, a nie wolno uczynić mnóstwo zupełnie naturalnych rzeczy, a za to są zmuszone do czynienia mnóstwa nonsensów. Dlaczego są tak związane? Dlaczego wszyscy ci ludzie pozwalają życiu prześlizgiwać się obok nich? Tak jakby nikt z nich nie miał wkrótce umrzeć. Przypuśćmy, że pan poszedłby tam w kostiumie kąpielowym i białym bawełnianym kapeluszu.
— Toby nie wypadało — zawołał Metalle.
— Dlaczego nie?
— Toby było nieprzyzwoite.
— Przecież każdy może pana oglądać w takim stroju na plaży!
— To co innego.
— To nie jest nic innego. Pan właśnie jest w stanie tej drzemki — sądząc, te to co innego. Właśnie w ten sam sposób wszyscy są pogrążeni w tej drzemce, sądząc, że pewne rzeczy wypada a innych nie wypada uczynić — Wszyscy pogrążeni jesteście w tym śnie fantastycznym, niezdrowym, marnym śnie. Tak marnym, tak nieskończenie małym! Zauważyłam jak pan był wczoraj ogromnie zmartwiony plamką atramentu na rękawie — niemal całe popołudnie.
Kuzyn mój zmartwił się znów. — Zaprzestała mówić o tej plamie.
— Mówię panu, że wasze życie jest snem — snem z którego nie umiecie się obudzić...
— A gdyby tak było, dlaczego pani mi to mówi?
— Nie odpowiadała przez pewien czas.
— Dlaczego pani mi to mówi? — nastawał.
Usłyszał szelest jej poruszenia, gdy nachyliła się ku niemu.
Nachyliła się tak blisko, że uczuł ciepło bijące od niej. Przemówiła słodkim, poufnym szeptem, jakby powiedziała jakąś tajemnicę, której nie można jawnie wypowiedzieć,
— Ponieważ — powiedziała — istnieją piękniejsze sny..."
Istnieją piękniejsze sny
- istnieją piękniejsze sny
"To jest nasze życie. Mamy pragnienia po to tylko, aby spełnienia ich odmawiać sobie, zmysły, które musimy opanowywać. Nie możemy żyć pełnem życiem. Dlaczegoż ja miałbym być wyjątkiem?"
Potop
Wydawnictwo
Syrena, H. G. Wells, Wydawnictwo Potop, audiobook czyta Artur Ziajkiewicz.