• wasz cień was widzi •

• przez cały czas widzi. Rozumiecie? •

„Państwo Jedyne i spisek „Mefi” – to nie dwa przeciwieństwa, to tylko dwa stadia: terror buntowniczego ruchu z chwilą zwycięstwa przeistacza się w terror inkwizycji Państwa-Boga, który z kolei rodzi terror buntu i tak da capo. „Stadium prorockie – pisał Zamiatin – to największe wzloty, wielkość duchowa i romantyzm. Chrześcijanie w katakumbach. W stadium apostolskim głoszą swą wiarę jawnie, nadal jednak tocząc ideologiczną walkę, jeszcze nie zwyciężyli. W stadium kościelnym wreszcie – zwyciężyli na ziemskiej płaszczyźnie. I tak wszyscy zwycięscy chrześcijanie rozpoczynają przymusowe zbawienie: przemocą, mieczem, ogniem, więzieniami. Chrystus staje się Wielkim Inkwizytorem”.

Egzorcyzmując upiory „hipertrofii władzy państwa” i „hipertrofii władzy maszyn” Zamiatin okazał się nader przenikliwy. W wieku ideologii jego ironia jako wyraz uniwersalistycznego humanizmu niosła złowróżbną przestrogę: „Nasi bogowie są tu, na ziemi, wśród nas – w Urzędzie, w kuchni, w pracowni, w klozecie; bogowie stali się jak my: ergo – my staliśmy się jak bogowie. I do was, moi nieznani czytelnicy, i do was także dotrzemy, aby uczynić wasze życie równie precyzyjnym i bosko rozumnym jak nasze…””

Od tłumacza

my

zapomnieć, że jesteś - gramem, poczuć się milionową cząstką tony...

Eugeniusz Zamiatin

1884-1937

zamiatkin, my

Zapomnieć

 że jesteś – gramem, poczuć się milionową cząstką tony…

Bez wahań, bez błędów. Prawda jest jedna, słuszna droga - jedna; i prawda ta - to dwa razy dwa, a ta słuszna droga - to cztery.

my

wiedza to tchórzostwo

– … Tak: uciekajcie na górę! Tam was – wyleczą, tam was do mdłości nakarmią jadalnym szczęściem, aż w sytości będziecie spokojnie drzemać, pochrapując w sposób zorganizowany, do taktu – słyszycie tę wielką symfonię chrapania? Śmieszni jesteście: chcą was uwolnić od znaków zapytania, które wiją się jak robaki, gryzą i dręczą jak robaki. A wy stoicie i słuchacie mnie. Prędzej – na górę – na Wielką Operacją! Co wam do tego, że ja tu zostanę sama? Co wam do tego – skoro nie chcę, żeby za mnie chcieli inni, ale chcę chcieć sama – skoro chcę niemożliwości…

My

Zamiatin Jewgienij

Bez wahań, bez błędów. Prawda jest jedna, słuszna droga – jedna; i prawda ta – to dwa razy dwa, a ta słuszna droga – to cztery.

My, Jewgienij Zamiatin,  Wydawnictwo Rebis, seria Wehikuł Czasu, 2020.