Autorytet
„Usiadł oburzony. Powiedział, że to niemożliwe, że wszyscy ludzie wierzą w Boga, nawet ci, którzy odwracają się od jego oblicza. Jest tego pewien i gdyby przyszło mu kiedyś w to zwątpić, jego życie nie miałoby już sensu. „Czy pan chce – wykrzyknął – żeby moje życie nie miało sensu?” Bylem zdania, że to nie moja sprawa, i powiedziałem mu to. Ale on wyciągnął już ponad stołem krucyfiks i podsuwając mi go pod oczy, krzyczał nierozumnie: „Ja, ja jestem chrześcijaninem. I proszę go o darowanie wszystkich twoich win. Jak możesz nie wierzyć, że cierpiał za ciebie?”