Nie chcę pamiętać.
Zbieram mózg z podłogi.
Czy pamiętam?
Oczy,
Pokonane, pozornie,
Obkleiłam ściany twarzami innych, oczy były wszędzie,
Patrzyliście,
Patrzycie,
Teraz ja patrzę,
Wasze oczy,
są puste,
czuję,
patrzę, nie zapomnę,
ludzkie gnidy.
Raport jednostki
Gnida

Gnidą jesteś!
Szumowina ludzka.

„Prześpię się i zapomnę; mam własne życie, własne smutne, łachmaniarskie życie już na zawsze. „
„Owej nocy w Harrisburgu musiałem się przespać na dworcu na ławce; o świcie wyrzucili mnie kolejarze. Czyż nie jest tak, że człowiek zaczyna życie jako urocze dziecko, które wierzy święcie we wszystko pod dachem swojego ojca? A potem nastaje dzień laodycejski, kiedy dowiadujesz się, że jesteś marny, nieszczęśliwy, biedny, ślepy, nagi, i z tą wizją upiornego, udręczonego ducha idziesz, drżąc cały, przez koszmarne życie. Powlokłem się, jak taki nieszczęśnik, ze stacji; przestałem ogarniać rzeczywistość. Z całego ranka widziałem tylko biel przypominającą biel grobowca. Umierałem z głodu. Nie miałem przy sobie nic, co by zawierało kalorie, poza resztką pastylek na kaszel, które sobie kupiłem przed wieloma miesiącami w Shelton, w Nebrasce; zacząłem je ssać ze względu na cukier. Nie umiałem żebrać. Powlokłem się z miasta, nie czując się na siłach dotrzeć choćby do rogatek.”
Jack Kerouac Wdrodze